Ta siła wyższa może przyspieszyć trwający od wielu lat trend przenoszenia aktywności człowieka do sieci. Ale jednocześnie może wywołać odwrotny efekt – wzmocnić potrzebę bezpośredniego kontaktu z innymi ludźmi. Po miesiącu zwiększonej aktywności w sieci widać już było pierwsze efekty zmęczenia nadmiarem informacji.
Kluczowe pytanie, które stawiamy w raporcie, jest takie: ile zostanie z tej przyspieszonej cyfryzacji, którą ludzie przeszli w pierwszych miesiącach 2020 r.? Które zmiany zachowań utrzymają się na dłużej, a które miną?
Życie przeniosło się do sieci
Wiosną 2020 r., w obliczu walki z epidemią oraz rekomendacji rządowych o pozostaniu w domach, znaczna część Polaków zwiększyła ilość czasu spędzanego w internecie. W tym czasie nastąpiło wzmocnienie długookresowego trendu przenoszenia coraz większej części aktywności ludzkiej do sieci. Widać to na całym świecie.
Z badania zrealizowanego przez SpotData i Providenta na reprezentatywnej grupie dorosłych Polaków korzystających z internetu (ponad 80 proc. społeczeństwa) wynika, że na skutek pandemii znaczna część Polaków, bo aż 41 proc., spędzała w internecie więcej czasu niż przed jej wybuchem, w tym prawie co czwarty (24 proc.) – znacznie więcej czasu.
Prawie połowa badanych (48 proc.) w internecie spędzała tyle samo czasu w trakcie pandemii, ile przed jej rozpoczęciem. Z kolei ponad co dziesiąty (11 proc.) w internecie spędzał nawet mniej czasu niż wcześniej. Co trzeci badany (33 proc.) spędzał więcej czasu w mediach społecznościowych (np. na Facebooku, Twitterze, Instagramie) w trakcie pandemii niż przed jej rozpoczęciem, co dziesiąty (10 proc.) poświęcał im mniej czasu, a prawie połowa (47 proc.) tyle samo czasu ile wcześniej.
Nota metodologiczna: Badanie na panelu Ariadna. Próba ogólnopolska licząca N=1062 osób w wieku od 18 lat wzwyż. Struktura próby dobrana wg reprezentacji w populacji internautów dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji: 15–18 maja 2020 roku. Metoda: CAWI.