Znaczenie rodziny i rodzicielstwa wyraźnie maleje w młodszych pokoleniach: rodzinę jako priorytet wskazuje 70% najstarszych Polaków, czyli przedstawicieli tzw. Baby boomers (urodzeni przed 1965 r.), ale tylko 45% Generacji Z; spełnienie rodzicielskie – odpowiednio 40% i 16%. Młodzi częściej stawiają na cele materialne – 35% chce mieć dużo pieniędzy, 30% osiągnąć sukces zawodowy. Niską dzietność Polacy tłumaczą głównie barierami materialnymi: złymi warunkami mieszkaniowymi (32%), niestabilną pracą (31%) i trudną sytuacją finansową (31%). Połowa badanych deklaruje, że nic nie skłoniłoby ich do zdecydowania się na pierwsze lub kolejne dziecko. Popularne świadczenia, jak 500+ czy 800+, mają marginalne znaczenie – wskazało je tylko 5% respondentów (4% rodziców, 6% bezdzietnych). Większe wsparcie partnera jako motywator rodzicielstwa wskazało 6% badanych, przy czym było to istotne bardziej dla kobiet (8%) oraz młodszych pokoleń – 11% wśród Generacji Z i Millenialsów.
Czy posiadanie dzieci jest ciągle wartością?
Polacy zapytani co jest dla nich najważniejsze w życiu wskazali na pierwszych dwóch miejscach szczęśliwy związek (60%), posiadanie wspierającej rodziny (59%), a dopiero na czwartym miejscu i zdecydowanie rzadziej wskazywano spełnienie jako rodzic (30%).
Spełnienie w roli rodzica jest zdecydowanie ważniejsze dla osób, które mają już dzieci, ale też nie dla wszystkich – mniej niż połowa (44%) osób posiadających dzieci wskazało ten aspekt, jako najważniejszy element życia. Co warto podkreślić, spełnienie w roli rodzica jako ważny aspekt życia wskazało tylko 6% osób bezdzietnych. Ponadto nieco bardziej kobiety spełniają się w roli matki (32%), niż mężczyźni w roli ojca (28%).
Wskazania tego co jest najważniejsze w życiu bardzo się zmienia w zależności od generacji. Dla tzw. generacji Z, czyli osób urodzonych w latach 1995-2010 rodzina ma zdecydowanie mniejsze znaczenie niż dla osób starszych. Ponadto widać zmniejszanie się znaczenia rodziny z pokolenia na pokolenie. Rodzinę wskazało aż 70% osób z tzw. pokolenia Baby boomers, czyli osób urodzonych przez 1965 rokiem, natomiast w Pokoleniu Z rodzinę wskazało zaledwie 45% osób. Podobnie wyglądają wskazania spełnienia w roli rodzica jako ważnego aspektu życia: w pokoleniu najstarszym wskazało to 40% osób, a w najmłodszym 16%. Dla odmiany, w najmłodszym pokoleniu widać najsilniejsze nastawienie na cele materialne w życiu: 35% wskazało posiadanie dużej ilości pieniędzy (w najstarszym pokoleniu – 16%) oraz spełnienie zawodowe – 30% w pokoleniu Z, a 13% w grupie Baby boomers.
Cele życiowe, takie jak posiadanie rodziny czy dzieci, przestają być istotnymi wartościami dla Polaków. Im młodsze osoby, tym mniejsze znaczenie mają dla nich te cele. W przypadku najmłodszych – czyli obecnych 20–30-latków – nastawienie bardziej na siebie niż na innych może nie dziwić. Jednak również wśród tzw. Millenialsów, czyli obecnych 30–40-latków, a więc osób w wieku, w którym z biologicznego punktu widzenia powinno się mieć dzieci, rola rodzica nie jest już postrzegana jako istotny cel życiowy.
Interesujące jest również to, że to właśnie w grupie Millenialsów obserwuje się największe odejście od nastawienia na relacje z bliskimi. W porównaniu z pozostałymi Polakami – zarówno starszymi, jak i młodszymi – to pokolenie w najmniejszym stopniu uznaje za ważne takie aspekty życia jak stworzenie szczęśliwego związku czy posiadanie przyjaciół, na których można polegać. Ta obserwacja jest tym bardziej niepokojąca, że – jak pokazuje wiele badań – najważniejszym źródłem szczęścia są właśnie bliskie relacje z innymi ludźmi. – mówi prof. Dominika Maison
Dlaczego Polacy nie chcą mieć dzieci?
W kolejnym pytaniu zapytaliśmy Polaków, dlaczego ich zdaniem w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Okazuje się, że najwięcej osób wskazało czynniki o charakterze zawodowo-materialnym: złe warunki mieszkaniowe (32%), brak stabilności zawodowej (31%) oraz ogólnie złą sytuację materialną (31%).
Nieco inny obraz przyczyn nieposiadania dzieci wskazują osoby, które same nie mają dzieci. W tym przypadku kwestie materialne wskazywane są zdecydowanie rzadziej, a najczęściej respondenci mówią o braku odpowiedniego partnera lub partnerki oraz odkładania rodzicielstwa na później.
Porównanie powodów, jakie wskazują osoby nieposiadające dzieci, z tymi, które podaje ogół społeczeństwa, ujawnia ciekawe zderzenie stereotypów z rzeczywistością. Okazuje się, że najczęściej wskazywane przez ogół Polaków przyczyny – obrazujące pewien utrwalony stereotyp – dotyczą przede wszystkim czynników materialnych (złe warunki mieszkaniowe i finansowe, brak stabilnej pracy) oraz motywów egocentryczno-hedonistycznych (odkładanie macierzyństwa na później, obawa przed zmianą dotychczasowego stylu życia). Tymczasem osoby, które rzeczywiście nie mają dzieci, jako główną przyczynę bezdzietności najczęściej wskazują brak odpowiedniego partnera. Dopiero w dalszej kolejności pojawiają się kwestie finansowe czy zawodowe. To pokazuje, jak istotne jest odróżnianie rzeczywistych barier od społecznych wyobrażeń. – mówi prof. Dominika Maison
Co mogłoby skłonić do większej dzietności?
Jedną kwestią są wcześniej przedstawione powody nieposiadania dzieci, a inną – to, jakie działania zewnętrzne mogłyby skłonić Polaków do ich posiadania. Na pytanie, co mogłoby sprawić, by osoby bezdzietne zdecydowały się na dziecko, a osoby posiadające dzieci – na kolejne, aż połowa respondentów odpowiedziała, że nic ich do tego nie przekona. Widać zatem, że otwartość Polaków na posiadanie większej liczby dzieci jest bardzo ograniczona.
Wśród pozostałych odpowiedzi najwyżej uplasowały się czynniki materialne: poprawa sytuacji finansowej oraz większa stabilność zatrudnienia. Co istotne, właśnie dla najmłodszego pokolenia – Generacji Z – te aspekty mają największe znaczenie: 38% wskazało poprawę sytuacji finansowej, 31% – lepsze warunki mieszkaniowe, 28% – stabilną pracę, a 17% – poczucie stabilizacji życiowej.
Popularny dodatek, czyli tzw. 500+ lub 800+, został wskazany dopiero na piątym miejscu – przez zaledwie 5% Polaków (w tym 4% osób posiadających dzieci i 6% osób bezdzietnych).
Na piątym miejscu, z podobnym wynikiem (6%), znalazło się również oczekiwanie większego wsparcia ze strony partnera. W tym przypadku widać pewne różnice ze względu na płeć – 8% kobiet wskazało ten czynnik, w porównaniu do 4% mężczyzn. Większe różnice widoczne są także między pokoleniami – dla Generacji Z i Millenialsów wsparcie partnera miało znaczenie aż dla 11% badanych w tych grupach.
Poszukiwanie przyczyn spadającej dzietności Polaków to ważne zagadnienie nie tylko dla demografów i socjologów, lecz także dla polityków, którzy próbują zachęcić do posiadania dzieci (lub większej ich liczby) poprzez oferowanie rodzinom wsparcia finansowego. Czy jednak jest to skuteczna strategia? Niestety nie. Jak pokazują dane, mimo funkcjonujących od 2016 roku programów prorodzinnych, takich jak „Rodzina 500+” – a od 2024 roku już 800+ – dzietność w Polsce nie rośnie. Przeciwnie, nadal spada. Co więcej, wyższy dodatek, nawet w wysokości 1 500 zł na dziecko jako czynnik skłaniający do decyzji o pierwszym lub kolejnym dziecku, wskazało jedynie 5% Polaków.
Oczywiście wsparcie państwa jest bardzo ważne, ale niekoniecznie w postaci gotówki. Znacznie większe znaczenie mają stabilność zatrudnienia, dostępność mieszkań, żłobków i przedszkoli, elastyczne formy pracy czy realna możliwość godzenia życia zawodowego z rodzinnym. To właśnie takie systemowe rozwiązania budują poczucie bezpieczeństwa, które jest niezbędne, by młodzi ludzie decydowali się na założenie lub powiększenie rodziny. – mówi prof. Dominika Maison
Nota metodologiczna: Badanie przeprowadzone na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna. Próba ogólnopolska losowo-kwotowa N=1213 osób w wieku od 18 lat wzwyż. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji: 9 - 12 maha 2025 roku. Metoda: CAWI.
DOMINIKA MAISON – profesor psychologii, pracuje na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Zajmuje się naukowo psychologią konsumenta. Od lat z powodzeniem łączy teorię z praktyką prowadząc badania marketingowe i społeczne. Specjalizuje się w marketingu społecznym, badaniach postaw i zachowań finansowych oraz zachowań żywieniowych. Autorka ponad 120 artykułów naukowych i kilkunastu książek, między innymi "Psychologia konsumenta" (2014, PWN), "The Psychology of financial consumer behavior" (Springer, 2019) i najnowsza „Jakościowe metody badań społecznych. Podejście aplikacyjne” (PWN, 2022)